Dzisiaj w szkole

Jutro w pracy!

OSTATNIE DNI GŁOSOWANIA NA KSIĄŻKĘ "PCHNIĘCI INSPIRACJĄ"

Przypominamy o książce napisanej przez uczniów klasy IV B Jana, Dawida i Adriana. Publikacja pt. "Pchnięci Inspiracją" powstała w ramach konkursy wydawnictwa Ridero. Z tekstami opowiadań można zapoznać się na stronie konkursu. Jednocześnie przypominamy, że do 15 stycznia 2017r. trwa głosowanie on-line na książkę. Liczymy na Wasze wsparcie - wystarczy kliknąć.
https://ridero.eu/pl/books/_pchnieci_inspiracja/

Fragment Posłowia do książki:
„Na początku była Wyobraźnia, a z niej wyłonił się człowiek to właśnie ja. Cześć wam wszystkim. … hmmm, po raz pierwszy nie wiem co dalej powiedzieć (napisać). Na co dzień nie mam z tym problemów, bo jestem bardzo, ale to bardzo gadatliwy, co przekłada się na pisanie i wiele dziwnych problemów i nieporozumień. Ale jak zwykle jakoś sobie radzę. Może powiem, że jest to moje pierwsze napisane opowiadanie i jestem niesamowicie szczęśliwy, że w końcu napisałem coś więcej niż dwa mizerne zdania pomysłu na książkę. Niestety chciałbym Wam przekazać to szczęście, bo jest ono naprawdę motywujące!
Co do moich dwóch opowiadań. Drzewo Cieni — jest to dość stary projekt, który narodził się w dość ciekawy sposób. Kiedy chodziłem jeszcze do podstawówki, uwielbiałam długie spacery, przechodziłem wtedy na ulicy na której rosło dużo drzew, ale jedno z nich wyróżniało się w szczególności. Nie miało żadnych liści, a na gałęziach były zaczepiane foliowe siatki, które ze starości poszarzały. Obraz ten dał mi pomysł właśnie do powstania magicznego drzewa, które swoimi gałęziami łapał złe cienie. Szkoda, że napisałem to opowiadanie dopiero tak późno. Ale dzięki temu czułem się tak wspaniale pisząc tak stary projekt.
Bitwa na wzgórzu Rock-Holl może być równie stara, choć już do końca nie pamiętam jak dokładnie powstała. Ale i tak byłem pozytywnie zaskoczony kiedy udało mi się połączyć te dwie legendy. W pierwszej wersji bitwa na wzgórzu nie miała tak wyglądać i nie miała mieć jakiegokolwiek połączenia z drzewem Cieni. Ale w końcu wyszło jak wyszło.
Ehhh… Właśnie się rozgadałem, a jeszcze mam dużo do opowiedzenia. No cóż „Legendy Technikańskie” w całości kiedyś powstaną (mam nadzieje, że nie za kolejne lata). Z przyjemnością opiszę Wam całą Wyobraźnię X i ten piękny świat magii i nowoczesnej Technologii. Na razie do zobaczenia i dzięki za przeczytanie.
Na koniec Wielkie podziękowania dla Pani Pawlak za pomoc w redagowaniu opowieści i za niesamowitą motywację. Jest Pani niesamowita! Dla mojego przyjaciela Janka, który namówił mnie (dość szybko) do wzięcia udziału w napisaniu wspólnej książki. I oczywiście Dawida (też przyjaciela) za to, że zawsze można na niego liczyć
Dobra jeszcze jeden koniec. Ślę najwiekszę podziekowania dla Was czytelników, którzy przeczytaliście tą wspólnie tworzoną książkę. Chciałbym najmocniej z całego mojego szczęścia podziękować. Więc po prostu dziękuję i dziękuję.
Dobra, dobra ja już kończę, bo znowu się rozgadałam. Do zobaczenia. Trzymajcie się w Wyobraźni!”
— Adrian, czyli sFAF
„A więc nie, będę się tu dużo rozpisywać… Chciałem coś stworzyć, a że nadarzyła się okazja, to usiadłem i napisałem. Do wielu osób nie przemówię. Jeszcze więcej osób nawet nie usłyszy o naszym można powiedzieć »dziele«. Ale praca przy tym kojarzy mi się z bardzo dobrym zawiązaniem relacji między trojgiem dobrych przyjaciół i stworzeniem czegoś co wcale nie musi być najlepsze. Czegoś co miało dać ludziom do myślenia, że każdy jeśli chociażby trochę chce to może zostać Pchniętym Inspiracją.”
— Dawid