"NIE SAMĄ SZKOŁĄ UCZEŃ ŻYJE" (odc. 9)
Kolejną wyjątkową osobą w gronie „Techników z Pasją” jest Konrad Stronka z klasy I A, który trenuje strzelectwo sportowe. Konrad specjalizuje się w konkurencjach pistoletowych, a dokładniej takich jak: pistolet pneumatyczny - 40 strzałów, pistolet sportowy (broń palna) - część dokładna 40 strzałów, pistolet szybkostrzelny - 40 strzałów i pistolet sportowy 30/30. Konrad zapytany o to, jak długo zajmuje się strzelectwem i w jaki sposób narodziła się ta fascynacja, wyjaśnił: „Zacząłem chyba w kwietniu 2015 roku, czyli około dwa lata treningów za mną. Wszystko rozpoczęło się od tego, że mój przyjaciel poznał pewną dziewczynę, która trenowała właśnie na tej strzelnicy. Chciał spędzać z nią więcej czasu, więc się tam zapisał. Mój kolega jednak nie chciał sam zaczynać przygody z tą dyscypliną, zatem zapytał mnie, czy bym mu nie towarzyszył. I tak się zaczęło. Ostatecznie mój kumpel zrezygnował, a ja zostałem”. Wytrwałość, determinacja i ciężka praca - to elementy pasji, której oddał się Konrad. Przyznał, że wprawdzie zajmuje się strzelectwem hobbystycznie, ale ma na też na swym koncie kilka osiągnięć. Skromnie dodaje przy tym: „Jednak nie planuję być najlepszym zawodnikiem w Polsce. Moje plany kończą się na razie na “Olimpiadzie młodzieży w strzelaniu pistoletowym” i nie chciałbym iść dalej. Na pewno byłoby fajnie zdobywać kolejne trofea, ale wiem, że bardzo by mnie to ograniczyło - musiałbym poświęcać więcej czasu na treningi, a to z kolei zabrałoby mi czas na naukę, spotkania z kumplami czy spędzanie czasu z rodziną”. Warto zaznaczyć, że obecnie Konrad trenuje w klubie strzeleckim “DWÓR GRUNWALDZKI Poznań”. Robi to dla przyjemności, a nie motywowany osiąganiem konkretnych trofeów. Zapytany, co jest dla niego najważniejsze w jego pasji, odpowiedział: „Cenię ciężką pracę, którą trzeba wkładać w uprawianie tego sportu. Są osoby, które oceniają z zewnątrz zawodników, twierdzą, że w tym sporcie tylko się stoi i strzela, że nie wymaga on wysiłku i pracy. To bardzo krzywdząca opinia. Tak naprawdę trzeba pracować nad statyką, czyli rozwijać mięśnie rąk, ponieważ jest to strzelanie z wolnej ręki, więc trzeba zapobiec niechcianym ruchom broni podczas strzału. Ważne jest osiąganie skupienia mentalnego - trzeba skoncentrować myśli na oddaniu idealnego strzału i nie dać się przy tym rozproszyć. Tak samo podczas strzału - należy cały czas myśleć nad ruchami ręki, dobrym celowaniu, powolnym wypuszczaniu powietrza z płuc, delikatnym, ale zdecydowanym ciągłym naciskaniu na język spustowy, na zachowaniu bezpieczeństwa, a także na pozycji strzeleckiej. I przy tym wszystkim - trzeba zachować spokój”. Konrad jeszcze dodaje: „Jest wiele rzeczy, o których trzeba myśleć jednocześnie, bo kiedy nasze myśli się rozproszą, możemy szarpnąć za spust lub zjechać przyrządami celowniczymi z celu, co zepsuje strzał”. Konrad podsumowuje swoją interesującą opowieść: „Strzelectwo sportowe dużo mi daje - z racji, że jeżdżę na wiele zawodów strzeleckich, to poznaję różne miejscowości i ludzi, a także pogłębiam swoją wiedzę na temat strzelectwa - od innych zawodników, na podstawie własnych obserwacji lepszych zawodników i rozmów z sędziami”. Konrad czas wolny potrafi dzielić między swoimi zainteresowaniami i innymi zajęciami. Mówi: „Wolny czas spędzam na treningach - tych na strzelnicy z bronią, jak i w domu - oczywiście bez broni. Lubię także wyjść z kumplami do miasta, poczytać książkę, a nawet trochę pomajsterkować w garażu”. Na koniec zapytany, czy ma jakieś marzenia związane ze swoją pasją, przyznał: „Moim największym, choć chyba nieosiągalnym marzeniem, jest wygrać Olimpiadę młodzieży. W tym roku jest to moja ostatnia szansa. Marzenie bardziej osiągalne - to się do niej zakwalifikować lub chociaż wystrzelić wyższą klasę sportową”. Oczywiście życzymy Konradowi realizacji tych planów.
Zdjęcia udostępnione przez Konrada Stronkę.